czwartek, 12 lipca 2012

Uważaj na to czego słuchasz

Zastanawiasz się nad tym co mówisz do obcych. Dobierasz słowa, jak repertuar do najważniejszego koncertu życia. Po wysłuchaniu..już Cię uwielbiają. 
Zastanawiasz się nad czym, co mówisz do bliskich? Czy Twoja opinia w każdym temacie ich życia, naprawdę jest najważniejsza?


Hello, hello!! Can can you hear me?


I już słyszę Twój odważny głos z nadwornym argumentem, frazesem tak oklepanym, że aż prawdziwym. Nie ma w tym nic dziwnego, prawda? Czemuż się dziwić, przecież oczywistym jest fakt, iż wobec bliskich jesteś bardziej wymagający. 
Kto, jeśli nie Ty ma mu przekazywać prawdę oświeconą o nim samym, jego życiu i wyborach? Twoi bliscy wiedzą, że zawsze mogą liczyć na Twoje jadowite zdanie, toksyczną krytyką, prawdę podawaną żywcem, bez znieczulenia. I nieważne, że boli. Co więcej, powinien czuć wdzięczność, wszakże tylko wybrani mogą poznać Twoją bezgraniczną bezduszność, bez pytania. Nie muszą prosić, zapodasz im krytykę w pięknym, filetowym flakoniku z napisem "prawda".
Przepis na życie dostarczysz z przyjemnością, powiesz co mają robić...przecież wiesz. 
A Ty...wybrańcu, jak gorzki eliksir wypijaj do dna. I poczuj wyjątkowość na własnej skórze.

I pewnie do głowy Ci nie przyjdzie, drogi trucicielu, że ktoś może wysłuchać Twojej wężowej opowieści. Paplesz, pleciesz, konfabulujesz, ubarwiasz, powołujesz na światków. Pot leci z czoła Twojej ambicji, ale nie poddasz się, bo przecież cel jest wyborny... W końcu! Udało się, przekonujesz słuchacza do swojego zdania. 
Pamiętaj, drogi Pomazańcu Niosący Prawdę Oświeconą, że niektórzy z Twoich bliskich bardzo liczą się z Twoim zdaniem. A stojąc przed ważnymi wyborami, dzięki Twoim "cennym wskazówkom"...gotowi są postąpić wbrew sobie...
Naprawdę jesteś gotów na taką odpowiedzialność? 

"Łatwiej jest powiedzieć, co się myśli, niż wykonać, co się mówi" - Przysłowia Włoskie