Jeden i jeden ciągle daje trzy,
wiedzy nie mam ani krzty.
Temperuję swoje kredki
Narysuję cztery karetki.
Z Tobą się niczym nie podzielę,
Mam swój durnizm też w niedzielę.
Nie męczę się myślami,
dziwnej treści opowieściami.
Mam tu problem z rymami,
A nie chemicznymi wzorami.
Poszłabym po mądrość do głowy,
ale o myśleniu nie ma mowy.
Kredki mi się porozsypywały,
ale przy lenistwie durnizm to problem mały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz